Miejska Biblioteka Publiczna

w Dąbrowie Górniczej


KOMENTARZE


KATALOG Filii nr 1 (PL_1) - KSIĘGOZBIÓR



Przeszukiwanie po indeksie:








365 dni
"Trzysta sześćdziesiąt pięć dni "

Magdalena Moryc



Posty:6
Wysłany: 2022-03-30 09:11:06
To miały być jedne z lepszych wakacji jej życia, a wyszło jak zwykle, czyli źle. Młoda Laura Biel wraz ze swoim partnerem i dwójkom przyjaciół wyruszyli na wakacje na Sycylię - pięknego malowniczego miejsca, które miało gwarantować im spokój i odpoczynek.

Niestety życie bywa przewrotne, Laura zostaje porwana przez nieznajomego i nieziemsko przystojnego Włocha, który twierdzi, że jest dziewczyną z jego wizji, gdy został postrzelony. Niesamowite? A jednak. Daje jej ultimatum, ze albo zostanie z nim przez rok i może obdarzy go uczuciem albo jej rodzinie może się coś stać. Jak wiadomo przerażona dziewczyna zostaje przy boku tyrana, niemniej jednak pała do niego nienawiścią, która mimo początkowej bardzo mocnej relacji, później słabnie i dziewczyna zaczyna się przyzwyczajać do sytuacji, a chyba nawet i ją akceptować.

Czy to historia o kopciuszku? Niestety nie, nie jest to cukierkowa historia mimo, że występuje nieziemsko przystojny mężczyzna z jajami do tego bogaty jak cholera. Sytuacja nie jest bajkowa, bo pamiętajmy, że Laura jest tam pod przymusem, a nawet i pod groźbą.

Czy dziewczyna w ciągu tych 365-ciu dni zakocha się w Massimo? Czy będzie wolna i bezpieczna? Jak potoczą się ich losy?

Zbyt wiele nie chciałam zdradzać we wstępie ponieważ nie ma za dużo smaczków do zdradzenia, fabuła nie należy do skomplikowanej lecz muszę to przyznać, zostałam zaskoczona na plus! A to cenię w literaturze ale zacznijmy od początku.

Przeczytałam wiele negatywnych opinii i byłam nastawiona, że jest to niezła porażka, niemniej jednak chciałam spróbować bo znam wiele książek o podobnej tematyce romantycznej tudzież zwane erotykami i nie jest to dla mnie nowość. Jest kilka aspektów które bardzo mi się nie podobały, m.in. motyw porwania, nie jest to coś o czym kobieta powinna fantazjować, niemniej jednak no stało się, nawet jeśli nie jest to najbardziej burzący aspekt, to coś nie do przyjęcia to motyw molestowania. Massimo obiecuje Laurze, że bez jej pozwolenia jej nie dotknie, po czym łamie to słowo i dochodzi prawie do gwałtu! Dla mnie dotykanie bez pozwolenia to praktycznie gwałt! Nie wolno promować takich zachowań w literaturze. Możemy to robić w inny sposób, ominąć takie zachowania bo opis brutalnego seksu to standard w takich książkach ale no jest to niesmaczne i zdania tutaj nie zmienię.

Ludzie twierdzą, że jest to gorsza podróbka "50 twarzy Greya" - dla mnie książka Pani Blanki jest lepsza nie spodziewałam się, że to powiem. Bohaterowie są zdecydowanie bardziej wyraziści i nie spotykamy wkurzających opisów bohaterki, która jest chodzącą amebą. Muszę przyznać, że polubiłam Laurę i nie miałam momentu zwątpienia w nią czy irytacji wywołanej jej zachowaniem, co w przypadku Any było normalnością.

Także bez zbędnego przedłużani bo nie ma to najmniejszego sensu, ja polecam jeśli lubicie erotyki. Mocne charaktery, kilka minusów, prosty język ale nie była to dla mnie strata czasu, na pewno przeczytam drugi tom bo jestem szczerze zaintrygowana!

________________________________
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4850591/365-dni/opinia/60043337#opinia60043337





Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.